Jarmuż
Dzisiaj skupiamy się na jarmużu. A dlaczego? Ponieważ jest zdrowy, a tak mało znany i wykorzystywany w polskiej kuchni.
Zacznijmy trochę od histori….
Pochodzi z rodziny kapustnych.
W starożytności ludność zajadała się jarmużem i rzepą. Było to typowe chłopskie jadło. A jak wiemy chłopi potrzebowali siły do pracy. A pozyskiwali ją właśnie z jarmużu.
W dzisiejszych czasach znany jest z tego, że zawiera tyle samo wapnia co mleko. Ale to nie jedyne za go powinniśmy cenić. Dzięki dużej zawartości witaminy K wykazuje działanie antynowotworowe. Zawiera witaminy z grupy B, oraz beta-karoten, luteinę, która poprawia nasz wzrok oraz zeaksyntynę, która w połączeniu ze wspomnianą wcześniej luteiną poprawia działanie plamki żółtej. Natomiast beta-karoten wspomaga wchłanianie witaminy A, która zapobiega, np. kurzej ślepocie (słabe widzenie w ciemności). Zawiera także żelazo, błonnik, cynk, magnez. Potas poprawia pracę układu sercowo-naczyniowego. Szczególnie zaleca się spożywanie jarmużu w okresie zimy, a to dlatego, że zawiera duże ilości chlorofilu, który wykazuje działanie antyoksydacyjne.
Ma właściwości przeciwzapalne. Dzięki przeciwutleniaczom działa odmładzająco. Chroni przed wrzodami żołądka i dwunastnicy.
WNIOSKI:
-idealny do spożycia w okresie zimowym ze względu na swoje właściwości zdrowotne
-posiada ciekawy smak (nie będę Wam go opisywać, możecie dzisiaj o 13.00 odwiedzić nas i spróbować zupy z jarmużem)
-ma duże zastosowanie w kuchni (mała ciekawostka – tak jak przy postępowaniu z brokułami, aby zachować wszystkie jego cenne składniki należy gotować jarmuż na parze przez 3-4 minuty)
UWAGA!
Zawiera także szczawiany (tak jak np. rabarbar), które powoduje kamienie nerkowe typu szczawianowego.
Spożywany na surowo w dużych ilościach spowalnia wchłanianie jodu, na co powinny zwrócić uwagę osoby zmagające się z tarczycą, a to wszystko poprzez zawartość goitrogeny.